Omijasz piwnicę z daleka w obawie przed tym, ile nagromadzonych rzeczy zobaczysz w środku? Garaż jest miejscem, w którym upychasz wszystkie rzeczy, które są niepotrzebne w domu, ale uważasz, że jeśli schowasz je w garażu, to przyjdzie jeszcze czas, kiedy na pewno się przydadzą? Wygląda na to, że… tracisz czas. Dlaczego?
Michael Heppell, autor książek o zarządzaniu czasem, twierdzi, że kluczem do zaoszczędzenia czasu jest utrzymanie porządku. I wcale nie chodzi mu o czyste podłogi i okna, brak kurzu na meblach czy książki równo ustawione na półkach. Chodzi przede wszystkim o liczbę rzeczy, które kurzą się na dnach szuflad, w pawlaczach, piwnicach i garażach. Rzeczy, które gromadzimy z myślą, że jeszcze będą nam potrzebne, ale tak naprawdę ich miejsce jest w… koszu na śmieci.
Heppell uważa, że tracimy czas, przekładając rzeczy z miejsca na miejsce, a później tracimy go ponownie, kiedy w ich gąszczu chcemy odnaleźć te, których szukamy. Kartonowe pudełka na buty, opakowania po telefonach (i same telefony), stare gazety, kosmetyki z przekroczonym terminem ważności, pamiątki z wakacji w postaci figurek, muszelek czy piasku z Majorki przywiezionego w buteleczce, od dawna nienoszone ubrania, śrubki pasujące nie wiadomo do czego, splątane kable, trzy komplety sztućców i zastawy stołowej kupionej pod wpływem impulsu, bo „jest przecież taka wiosenna”. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy nie tylko z tego, ile mamy rzeczy, lecz także z tego, że niektóre z nich w ogóle mamy. Nic dziwnego, że porządki w mieszkaniu stale odkładamy na później, a zdecydowanie się na opróżnienie mieszkania i wywóz niepotrzebnych rzeczy jest ostatnią rzeczą, o której myślimy.
Czas jednak wciąż mija, a my do już przepełnionych piwnic przynosimy kolejne rzeczy, które zastąpiliśmy nowymi. Czy takie działanie ma sens? Odpowiedź wydaje się oczywista – nie ma. Właśnie dlatego zamiast mieszkać w przestrzeni, nad którą już dawno straciliśmy kontrolę, warto zadbać o porządek, dzięki któremu zyskamy więcej miejsca, poczucie uwolnienia od nadmiaru i czas, który można spożytkować na przyjemności.
Zadzwoń do nas i umów się na opróżnianie piwnic, strychów lub garażu.